Skuteczna korekcja może zajść tylko wtedy, gdy wada postawy będzie prawidłowo rozpoznana. Jak pokazuje codzienna praktyka osteopatyczna, wiele zaburzeń postawy ciała jest źle zdiagnozowana co do przyczyny pierwotnej. Prowadzi to do nieefektywnego wykorzystania czasu terapii. Przykładem tego jest nazbyt szybko stwierdzana skolioza idiopatyczna. Określenie sugeruje, że takie skrzywienie ma nieznane przyczyny, a korekcja tylko minimalizuje postęp deformacji. W rzeczywistości takich skolioz bywa znacznie mniej niż się to rozpoznaje. Poważnymi następstwami takiego rozpoznania są m.in. zaopatrzenie dziecka w sztywny gorset z nakazem całodziennego noszenia. Poziom traumatycznego bodźcowania jest wówczas znacznie większym problemem niż sama skolioza.
Ważne jest, by dokonywać nie tylko oceny samego kręgosłupa, ale przede wszystkim badać miednicę, kończyny dolne, czaszkę, napięcia powięziowe i wisceralne. Poza tym istotna jest też ruchomość przepony. Dokładna analiza tych informacji jest znacznie ważniejsza niż zdjęcie RTG, gdyż samo zdjęcie może posłużyć do oceny stopnia np. skrzywienia kręgosłupa, ale w większości przypadków nie wskaże głównej przyczyny zaburzenia.
Przyczyn doprowadzających do zaburzeń określanych jako wada postawy może być kilka. Do najistotniejszych należą:
Przez wiele lat istniały tylko dwa kierunki korygowania wady postawy. Była to gimnastyka korekcyjna (najczęściej grupowa) oraz noszenie sztywnego gorsetu. Dziś wiemy, że bez wskazania przyczyny pierwotnej efekty są znikome bądź nie ma ich wcale. Trzeba mieć świadomość, że wada postawy i jej korekcja dotyczą nie tylko mięśni i kości. Ogromne znaczenie mają wzajemne relacje napięciowe w całym ciele, ze szczególnym uwzględnieniem stanu napięciowego narządów wewnętrznych, napięć na szwach czaszki a także napięć psychicznych (np.postawa ściągniętych do przodu ramion).